Ostatnio toczy się wojna podjazdowa między Pusią a Dyziem o nowy kosz – pierwotnie kupiony do noszenia drewna. Każde z nich rości sobie prawo do tego kosza.
Oczywiście zwycięzca może być tylko jeden: Dyzio, niewielka Chihuahua wielka duchem.
Nie pozwala Pusi ani położyć się w jego łóżeczku, ani w nowym koszyku. Czasem ma problem jak tego upilnować.
Kot został wygnany na kocyk pod biurko.